Dziennikarka Monika Andruszewska, relacjonująca wojnę na Ukrainie, została ranna wskutek ataku rakietowego. - Moja pierwsza osobista krew przelana za Ukrainę - akurat w Dzień Niepodległości. Po 10 latach wojny - napisała

Na Facebooku szerzy się nowa kampania dezinformacyjna kolportująca fake newsy na temat wojny w Ukrainie – ostrzega CERT Polska. W działaniach cyberprzestępcy wykorzystują postać Moniki Andruszewskiej, polskiej korespondentki wojennej podając nieprawdziwe informacje o jej pojmaniu przez Rosjan. W rzeczywistości chodzi o przejęcie danych użytkowników Facebooka i budowanie na platformie prokremlowskiej propagandy.

Reporterka stacji TVP World, Monika Andruszewska, wywiozła w trzydziestu ukraińskich cywilów z ostrzeliwanego i bombardowanego miasta Irpień, znajdującego się w obwodzie Kijowskim - powiedział wicedyrektor stacji Dawid Wildstein, który wcześniej opisał zdarzenie w mediach społecznościowych.